Poradnik użytkownika
Często diabeł tkwi w szczegółach. Dotyczy to również kwestii doboru właściwego dla konkretnej sytuacji urządzenia, a później odpowiedniego jego użytkowania. Na takie ważne kominkowe aspekty chcemy w tym dziale zwrócić Państwa uwagę.
Okopcona szyba w biokominku
Dobrej jakości bioetanol powinien spełniać trzy podstawowe warunki – nie wydzielać zapachu podczas spalania, nie kopcić oraz spalać się w całości. Skąd więc efekt okopcenia? Odpowiedź – jak zwykle – jest oczywista, a więc i niedostrzegalna – nie ma pomieszczeń idealnie sterylnych. Otwarta konstrukcja obudów palnikowych pozwala na swobodne i dostateczne dostarczanie tlenu do płomieni, niezbędnego do ich podsycania. Zasysane powietrze zawiera mikrodrobiny kurzu, które w zetknięciu z wysoką temperaturą płomieni spalają się całkowicie. Większe drobinki opadają swobodnie na obudowę palnika, zaś lżejsze unoszone są z podmuchem powietrza i osadzają się na pierwszej napotkanej przeszkodzie. W ten oto sposób powstaje niepożądany efekt okopcenia przeszkleń, które przesłaniają palenisko i zmuszają użytkowników do zabiegu czyszczenia.
Przegląd kominka
Cały czas funkcjonuje przekonanie, że kominek jest urządzeniem całkowicie bezobsługowym i bezawaryjnym. Taka opinia wynika z wysokiej jakości wkładów kominkowych, jednak przegląd raz w roku, polegający na czyszczeniu wnętrza wkładu, weryfikacji stanu uszczelek i okładzin wewnętrznych paleniska, przyczyni się do kilkakrotnego wydłużenia czasu jego eksploatacji. Zapewni nam też spokój i pewność, że kominek nas nie zawiedzie w najmniej odpowiednim momencie.
Moc kominka
Większość potencjalnych użytkowników wkładów kominkowych wyobraża sobie, że moc zawarta jest w kilogramach żeliwa lub stali i wystarczy tylko pstryknąć jakiś guzik, by się ujawniła. Fakty są inne. Chodzi o prostą zależność efektów grzewczych nie tyle od żeliwnej masy, ile od tego, co z nią zrobimy. Z takiej samej ilości takiego samego drewna powstanie co najwyżej taka sama ilość energii. Drewno „mokre” waży dwa razy więcej niż drewno suche, ale daje dwa razy mniej energii! Tak więc już mamy pierwszy sposób na uzyskanie mocy – suche, sezonowane drewno. Prawidłowy proces spalania drewna w dostatecznej ilości powietrza to wyzwolenie gazów (wodór, metan, acetylen) i ich przemiana w ciepło. Po prawidłowym procesie spalania pozostaje tylko kilka procent popiołu. Gdy obniżymy temperaturę spalania, wrzucając mokre drewno do paleniska lub zbyt wcześnie odcinając dopływ powietrza, spowodujemy wyzwolenie z drewna pary wodnej oraz smoły. Nie tylko nie otrzymamy zbyt wiele ciepła, ale na dodatek przyspieszymy procesy korozyjne w palenisku, zabrudzimy szybę i zanieczyścimy środowisko.
I jeden, i drugi sposób palenia może odbywać się w tym samym palenisku! Tak więc w jednym przypadku może być ono źródłem zadowolenia, mocy i ciepła, zaś w innym tylko utrapieniem. Pomiędzy wkładami kominkowymi różnych producentów nie ma aż tak wielkich różnic, by można było powiedzieć, że produkt firmy A wytwarza z tego samego drewna dwa razy więcej energii niż produkt firmy B. To są co najwyżej różnice kilku procent. Tylko tradycyjne paleniska otwarte mają drastycznie niższą sprawność, co oznacza, że do wytworzenia tej samej ilości ciepła co kominek z „wkładem”, potrzebują kilka razy więcej drewna na godzinę. Wiosną czy jesienią wystarczy jeden średniej wielkości wsad drewna, aby w domu pojawiła się komfortowa temperatura. 12 kg drewna w ciągu doby, czyli średnio 0,5 kg × 4 kW/godzinę, daje około 2 kW w każdej godzinie. W sezonie zimowym potrzebować będziemy więcej ciepła i często 60 kg drewna spalimy na dobę, co da nam 2,5 kg/h i około 10 kWh. W małym (100÷120 m²) domu taka ilość ciepła wystarczy w zupełności. Jednak w domu o powierzchni 240 m² potrzeba nam będzie dwa razy więcej ciepła, a więc w niekorzystnych warunkach pogodowych liczyć się musimy z zapotrzebowaniem na ciepło realizowanym przez spalenia 120 kg drewna na dobę.
Dariusz Barylski,
Mirosław Aniserowicz,
Witold Hawajski