Mniej znaczy więcej
Budowa domu to poważna inwestycja zarówno logistyczna, jak i finansowa. Często, niestety, gdy dochodzimy do elementów wyposażenia wnętrza, nasze fundusze są już ograniczone. Czy oznacza to, że nie możemy sobie pozwolić na estetyczny wystrój i ładny kominek? Zdecydowanie, nie! Udowadniają to między innymi popularne programy wnętrzarskie pokazujące metamorfozy wnętrz za kilka tysięcy złotych. Podobnie jest z kominkami – asortyment jest szeroki, a rozpiętości cenowe duże. Z pewnością są rozwiązania kominkowe kosztochłonne, które trzeba wykluczyć. Jak zatem stosunkowo niedrogo stać się posiadaczem estetycznego kominka? Jest na to kilka sposobów.
„Kominek w ścianie”
Najprostszym kominkowym rozwiązaniem jest zabudowa prostego, niewielkich rozmiarów paleniska z płaskim przeszkleniem we wnęce odpowiednio wcześniej przygotowanej, najlepiej już na etapie projektu domu. Jeśli nie zaplanujemy takiej wnęki, taniej wyjdzie nam prostopadłościenna zabudowa niż kucie ścian. Palenisko płasko przeszklone możemy dostać już za kilka tysięcy złotych. Mniejsze palenisko to mniejsza gabarytowo zabudowa i mniej potrzebnych materiałów, zatem koszt wykonawstwa też będzie niższy niż przy palenisku panoramicznym czy przy wymagających zabudowach wzbogaconych jeszcze o kafle czy kamień.
Warto zaznaczyć, że prosta zabudowa wcale nie musi być nudna. Do dyspozycji mamy całą paletę kolorowych farb, którymi możemy pokryć nasz kominek i wyróżnić go we wnętrzu. Co ważne, gdy kolor nam się opatrzy lub zwyczajnie znudzi, możemy bez problemu kominek przemalować i dzięki temu zmienić charakter wnętrza. Jeśli zależy nam natomiast na specjalnym efekcie, możemy sięgnąć po popularne tynki. Przy niewielkiej powierzchni ściany kominkowej nie będzie to duży wydatek. W ten sposób możemy albo spróbować imitować popularny beton czy inne materiały, albo uwypuklić bryłę przez nadanie mu ciekawej faktury. Decydując się na taki zabieg, warto pamiętać, że tego typu tynki wyglądają dobrze, gdy są akcentem we wnętrzu. Nie warto, i to nie tylko ze względów finansowych, pokrywać nimi całych ścian. W ten sposób łatwo przytłoczyć wnętrze i uzyskać efekt odwrotny od zamierzonego.
Jeżeli zależy nam na specjalnym efekcie, warto też sięgnąć po tapety. Tapeta z oryginalnym wzorem może sprawić, że nawet niewielkich rozmiarów palenisko będzie przyciągało uwagę i zainteresowanie. Mocny wzór na tapecie powinien iść w parze ze spokojną aranżacją reszty wnętrza. Im mniej dodatków i bibelotów, tym lepiej. Pozostać powinny tylko rzeczy niezbędne.
Oprawa kominka
Stosunkowo niedrogą, dobrze się prezentującą oprawą paleniska z płaskim przeszkleniem jest prosta ramka okalająca palenisko. Może być wykonana z metalu pomalowanego na dowolny kolor, barwionego szkła, kamienia naturalnego, a nawet drewna. Do tego celu można też wykorzystać zwykłą glazurę, w szczególności dekory z wybranym motywem, np. roślinnym. Jeśli zależy nam na efekcie panoramicznym bryły kominka, warto zastosować prosty zabieg – wykonać obok paleniska półkę na drewno i całość opasać niewielkiej grubości ramą albo tylko podkreślić dwie najdłuższe linie nad i pod paleniskiem oraz półką na drewno. Podobny efekt uzyskamy malując wnękę na ciemny, nawiązujący do ramy paleniska, kolor kontrastujący z barwą reszty zabudowy.
Modne przeszklenia
Jeśli układ naszego wnętrza aż się prosi o narożne palenisko, bo jest to przestrzeń otwarta, w której część dzienna płynnie łączy się z jadalnią i kuchnią, to warto dokładniej przyjrzeć się ofercie dostępnych palenisk narożnych. Kierując się ekonomią przy wyborze paleniska, musimy zwrócić uwagę na gabaryty – duże przeszklenia zawsze będą droższe, zatem decydujmy się na podstawowy narożny format. Zwróćmy też uwagę na szybę. Zdecydowanie droższą opcją jest szyba gięta. Jednak wśród dostępnej oferty nie brakuje palenisk z szybami łączonymi na styk. Co prawda jest to droższa opcja niż dwie szyby przedzielone szprosem (metalową ramką), ale uzyskamy efekt wizualny taki sam jak przy szybie giętej – czyli lekkie palenisko z maksymalną wizją ognia. Jeśli ta opcja okaże się za droga, to pozostają wspomniane już paleniska z oddzielnymi szybami łączonymi szprosem. Przy tej opcji warto, aby szyby były z nadrukiem, pod którym schowane będą metalowe elementy, dzięki czemu będą mniej widoczne, a palenisko będzie wyglądało bardziej nowocześnie. Jednak pamiętajmy, że takie narożne palenisko będzie już dość wyraziste i z pewnością nie sprawdzi się w każdej aranżacji. Zdecydowanie odradzałabym je w przypadku lekkiej, subtelnej aranżacji, np. w stylu romantycznym.
Dostępna alternatywa – piecyk
Jeśli nie stać Cię na prosty estetyczny kominek, warto przyjrzeć się ofercie piecyków wolno stojących. W cenie samego paleniska znajdziesz już spory wybór estetycznych, kompletnych propozycji, które często możesz zindywidualizować doborem koloru wykończenia. W kwocie do 10 tysięcy złotych znajdziesz już piecyki o często docenianym przez profesjonalistów dizajnie. Atrakcyjność aranżacji zależy głównie od pomysłu i dopasowania poszczególnych elementów do siebie. Nawet niedrogi, rustykalny, żeliwny piecyk może nadać smaczku nowoczesnemu wnętrzu i stać się elementem je wyróżniającym.
Przyglądając się finansom, piecyk ma jeszcze jedną poważną zaletę w stosunku do kominka – jego przyłączenie to koszt znacznie mniejszy niż zabudowa paleniska. Nie potrzeba dodatkowych materiałów i izolacji. Przydatna może się okazać co najwyżej płyta, metalowa lub szklana, przed paleniskiem, zabezpieczająca podłogę. Zatem piecyk to opcja warta przemyślenia.
Wolny ogień
Jeśli na etapie wykończenia nie zdecydowaliśmy się na kominek albo mieszkamy w domu, w którym kominka nie było, a nie chcemy inwestować czasu i pieniędzy w przebudowę i remont, to mamy alternatywę. Biokominek pozwoli nam za nieduże pieniądze, od ręki, cieszyć się żywym płomieniem w naszym domu. Oferta urządzeń spalających bioetanol jest na tyle bogata, że każdy znajdzie coś dla siebie. Kanciaste, obłe, wbudowane w stolik kawowy, do powieszenia, postawienia, jak kto woli – opcji jest wiele. Wśród biokominków znajdziemy też kompletne zestawy, gdzie palenisko bio jest elementem gotowej zabudowy. W ten sposób za znacznie mniejsze fundusze, niż w przypadku kominka opalanego drewnem, możemy stać się posiadaczami klasycznego portalu czy nowoczesnej zabudowy z paleniskiem bio w środku.
Harmonia
Mówiąc o estetycznym kominku, nie wolno zapomnieć o kilku podstawowych zasadach w projektowaniu. Harmonię we wnętrzu łatwo jest zaburzyć chociażby przez złe proporcje obudowy kominkowej, nieodpowiednio dobrane do charakteru wnętrza kratki kominkowe (element mały, a jakże istotny) czy nieodpowiednie oświetlenie. Znaczenie ma też kolor i faktura. Jeśli nie czujemy się w tym mocni lub nie korzystamy z porad specjalisty – architekta czy dekoratora – warto postawić na kolory bezpieczne. Podstawowe biele, beże lub szarości będą doskonałą bazą, którą można uzupełnić akcentami w innym kolorze.
Jeśli nie czujemy się dobrze w mocnych zestawieniach, oryginalnych fakturach czy łączeniu stylów, postawmy na prostotę form i skromność wykończenia. Bazujący na tych zasadach skandynawski dizajn dzięki tym atrybutom zyskał światową sławę.
Na koniec może i banał, ale warto o nim wspomnieć. Pamiętajmy, że często mniej znaczy więcej, a w prostocie drzemie siła. Dlatego też niedroga, prosta, estetycznie wykonana zabudowa kominka będzie najlepiej eksponować to, co w kominku najważniejsze – czyli ogień.
Aldona Mazurkiewicz
[email protected]