Kominek na etacie
Ogień to niezwykłe plastyczne zjawisko i widowisko, a także uczucie. Ma ogromne działanie inspirujące, jak i ogromne działanie destrukcyjne.
Umiejętność obchodzenia się z ogniem stanowi o bezpieczeństwie i wygodzie człowieka.
Bezpośredni kontakt z blaskiem, żarem, ciepłem, migotaniem ognia jest niesamowicie przyjemny i intrygujący, ale także pobudzający do czuwania, jeśli nie chcemy mieć do czynienia z nieszczęściem.
W większości naszych mieszkań kominek już się zadomowił dzięki częstym publikacjom na temat sposobu konstruowania, wyglądu, bezpiecznego użytkowania. Świadczą o tym wyczerpane nakłady.
Współczesny człowiek, szybko żyjący, zniecierpliwiony, żądny natychmiastowych wrażeń, często podróżujący, spędzający mnóstwo czasu poza domem, tak naprawdę tęskni za ciszą, spokojem, chwilą zadumy. Wychodząc temu naprzeciw, w miejscach publicznych, takich jak restauracje, kluby, bary, puby, hotele, schroniska, pojawiają się kominki. Obecnie bardzo dużo obiektów z tradycją historyczną jest adaptowanych na funkcje tego typu. Liczba osób przebywających jednorazowo w takich pomieszczeniach przekracza nawet kilkadziesiąt osób.
To zadanie jest o wiele trudniejsze i bardziej skomplikowane niż w domach prywatnych czy w nowo powstających budynkach, gdzie można zaprojektować kominek w dowolnym miejscu.
W trosce o bezpieczeństwo został narzucony pewien rygor.
Aby zapobiec najczęstszym przyczynom wypadków związanych z ogniem, stworzono odpowiednie wymagania, które mobilizują człowieka do następujących czynności:
- znalezienia odpowiedniego miejsca na kominek, wybór kominka;
- sprawdzenia drożności kanału dymowego, jego przekroju, odpowiedniej wysokości, od poziomu piwnic aż ponad kalenicę;
- sprawdzenia przewodu wentylacyjnego i uzyskania pozytywnej opinii od uprawnionych służb przeciwpożarowych i kominiarskich;
- sprawdzenie przez konstruktora wytrzymałości stropu pod przyszłe obciążenie.
Po uzyskaniu powyższych opinii i obliczeń konstrukcyjnych, przygotowujemy podłoże pod posadowienie wkładu kominkowego.
Dlaczego wkład? Ponieważ jest wygodny w użyciu, nie przechowujemy dużych ilości polan drewnianych, nie osadza się kurz i z popiołem mniejszy problem, a ogrzewanie jest bardziej ekonomiczne niż w kominku tradycyjnym.
Wkład podnosi również bezpieczeństwo pomieszczenia przed pożarem i zatruciem tlenkiem węgla.
Wszystkie materiały użyte do realizacji projektu wnętrz muszą posiadać wymagane atesty przeciwpożarowe, BHP, sanepidu i antyelektrostatyczności, które konieczne są przy odbiorze budynku.
Wystrój wnętrz w pomieszczeniach zabytkowych wymaga uzgodnienia ze służbą konserwatorską.
Za przykład może nam posłużyć realizacja kominka w barku Hotelu Zamojski Orbis S.A. przy ul. Kołłątaja 2/4/6 w Zamościu, w przepięknym zespole sześciu kamieniczek połączonych ze sobą trzema urokliwymi dziedzińcami, a historia tego zespołu, w którym mieści się hotel, sięga schyłku XVI wieku.
Do barku prowadzą trzy wejścia. Dwa z nich łączą to pomieszczenie z salami restauracyjnymi „Oranżeria” i „Victoria”, a jedno z nich prowadzi do romantycznej sieni o sklepieniu kolebkowym, dyskretnie oświetlonej, a idąc dalej przechodzimy do sieni, na sklepieniu której zachowała się sztukateria z geometrycznym motywem renesansowym w postaci pąków i guzów. Zamysł projektowy polegał na zestawieniu elementów historycznych i współczesnych.
Kominek w tym pomieszczeniu ma charakter dekoracyjno-rekreacyjno-sentymentalny. Ogrzewanie jest sprawą drugorzędną, chociaż wkład Spartherm Speedy MR spisuje się znakomicie. Ponieważ barek znajduje się na bardzo uczęszczanej trasie, a konsumenci, którzy wybrali miejsce przy kominku, aby mogli cieszyć się spokojem, mają do dyspozycji przytulny kącik, którego granicę wyznacza zróżnicowany układ i kolorystyka płytek kamiennych na posadzce oraz ustawione odpowiednio kanapy i stoliki. Dla zorganizowania większej liczby miejsc, dolną część kominka rozbudowano wzdłuż jednej ściany, dodano oparcie, położono poduszki. Wkład częściowo schowano w grubych murach. Wnękę odpowiednio przygotowano, wykładając ją izolacją termiczną na całej wysokości ściany z przewodem kominowym, jak i na posadzce oraz na przedniej części okapu. Izolację ułożono również poniżej górnego stropu. Zapewniono dopływ zimnego powietrz od dołu, aby mogło swobodnie opływać wkład i wypływać ogrzane w górnej części przez odpowiednią kratkę. Kratkę z blachy miedzianej perforowanej w kształcie prostokąta w układzie pionowym umieszczono na tafli lustrzanej w brązowym kolorze. Po zdemontowaniu kratki można swobodnie dokonać przeglądu i ewentualnej konserwacji przestrzeni wewnątrz kominka.
Kształt lustra nawiązuje do krzywizny sklepienia. Tło wokół lustra, jak i pozostałych ścian jest w kolorze jasnego orzecha. Sklepienie natomiast w kolorze złamanej bieli. Ekran kominka zaakcentowano wysuniętym okapem i bocznymi pilastrami z płyty profilowanej pomalowanej na grafitowo.
W okapie zainstalowano szyber z uchwytem sterującym, wystającym na zewnątrz.
Popiół spokojnie spada do wyczystki z drzwiczkami hermetycznymi, umieszczonej w pomieszczeniu piwnicznym.
No i kogo to będziemy upominać: „nie baw się ogniem”. Wydawałoby się, że już wszystko powiedziano i napisano na ten temat, a on wciąż inspiruje do coraz to nowszych opracowań.
Przez ciągłe eksperymenty i wynalazki człowiek ujarzmił ogień, nadając mu różne formy, przeznaczenie itp.
Jedną z najpiękniejszych, a zarazem praktycznych form ujarzmienia ognia jest kominek, który od niepamiętnych czasów przechodził metamorfozy wyglądu zewnętrznego, ale zawsze stanowił główny akcent pomieszczenia, w którym się znajdował. Dziś pojawia się on nie tylko w domach i mieszkaniach, ale też w miejscach użyteczności publicznej.
Halina Kuśmierz, projektant wnętrz