Coterra niewykorzystane możliwości…
Wzornictwo i technika grzewcza zależą od tego, jak szybko i odpowiedzialnie przedsiębiorca reaguje na najnowsze technologie, jak szybko potrafi zrozumieć oczekiwania klienta.
To zdanie pragnę dedykować wszystkim budującym piece i kominki. Coterra to system ciepłych ścian i podłóg ogrzewanych prądem lub gorącą wodą, mogący współdziałać z każdą formą kominka lub zapiecka; może także działać niezależnie. Metoda ta znana jest w Europie od kilku lat, jednak w Polsce stosowana w niewielkim stopniu. Jest to technika grzewcza instalowana obecnie w wielu nowoczesnych obiektach, takich jak banki, hale sportowe, hotele. Wiele osób jeżdżących na targi do Frankfurtu nad Menem nie zdaje sobie sprawy, że najnowszy obiekt targowy, oddany do użytku przed dwoma laty, jest ogrzewany, a także klimatyzowany przy zastosowaniu tej technologii. W Polsce działa tylko niewiele ponad 150 takich rozwiązań, przy budowanych około 12 000 kominków rocznie.
W latach 60. idąca szeroką falą moda na centralne ogrzewanie powodowała masowe rozbieranie pieców kaflowych. Część jednak posiadaczy, tak zwanych resztek burżuazji, postanowiła je jednak zatrzymać. Wielokrotnie stały bezużytecznie i czekały na lepsze czasy. Wkrótce zmyślni zdunowie zaczęli montować do nich grzałki elektryczne i podłączać do prądu, tym samym stając się pionierami systemu Coterra. W połowie lat 90. w kilku dużych europejskich firmach rozpoczęto prace nad wykorzystaniem prądu w ceramice – prądu jako nośnika ciepła. Właściwości akumulacyjne kafli wskazywały, że pomysł jest bardzo dobry, jednak znalezienie tak zwanego złotego środka nie było łatwe. W początkowym okresie produkowano elementy kaflowe, do których wprowadzone zostały panele grzewcze. Przy wykorzystaniu, nazwijmy to, szybkozłączek można było już budować kominek dwufunkcyjny. Jednak ta technologia nie była doskonała. Po pierwsze – cena. Przygotowanie elementów w fabryce zdecydowanie podwyższało koszt produktu finalnego. Po drugie – ten system ograniczał klientów do wybierania kształtów zdeterminowanych zastosowaną technologią. Po trzecie – nie było możliwości zbudowania niczego bez użycia kafli. Czwarty, i ostatni, aspekt to konieczność stosowania energii elektrycznej jako nośnika ciepła, a przecież jest także woda, i do tego gorąca.
W roku 1998 zespół technologiczny firmy Kaufmann Keramik zaprojektował, a następnego roku opatentował system Coterra w dzisiejszej formie. Novum w tym przedsięwzięciu polegało na wyprodukowaniu kształtek ceramicznych, w których wykonano odpowiednie rowki służące do wyprowadzania kabla grzewczego lub elastycznej rurki plastikowej z ciepłą wodą. Różnorakie kształty tych elementów pozwalają na zrealizowanie każdego zlecenia w domu klienta i następnie uzbrojenie go w nośnik energii, np. w prąd. Tym samym wady poprzedniej technologii zostały wyeliminowane (rys. 2). Jak to zrobić? Zadanie początkowo może wydawać się trudne, jednak tak naprawdę jest banalnie proste. Z kształtek ceramicznych Coterra budujemy bryłę, np. zapiecka, pamiętając o wymiarach zewnętrznych elewacji. Do klejenia ze sobą elementów używamy gotowych zapraw odpornych na temperatury, np. Atlas Plus, oraz patyczków ceramicznych usztywniających całą konstrukcję. Po wybudowaniu czy też, nazwijmy to, sklejeniu końcowego kształtu wprowadzamy w rowki kabel grzewczy, a następnie wypełniamy je używaną do łączenia elementów zaprawą klejową. Następnie kabel podłączamy do urządzeń sterujących zgodnie z instrukcją, która jest dołączona do każdego zamówienia. Zazwyczaj jest to praca na 15 minut dla elektryka (rys. 1). Po wykonaniu podłączenia i sprawdzeniu poprawności działania systemu, przystępujemy do prac końcowych. W przypadku zapiecka, o którym tu mowa, oklejamy przygotowane ściany specjalnymi cienkimi kaflami ogólnego zastosowania i fugujemy. Nie musimy jednak wszystkich elementów oklejać ceramiką. Tam, gdzie jej nie ma, można po prostu położyć tynk i powstanie miła w dotyku ściana (rys. 3). Na zamieszczonych w artykule zdjęciach pragnę zaprezentować także inne zastosowania omawianego systemu. Rysunek 3 to kolumna hotelowa pełniąca funkcję kaloryfera. Rysunek 4 to przenośny wolno stojący piec kaflowy, popularnie zwany kozą. Natomiast kominek na rysunku 5 posłuży nam do zobrazowania wydatków związanych z tą inwestycją. W tym celu posłużę się kosztorysem, w którym podam ceny materiałów przy zastosowaniu metody tradycyjnej, jak i systemu Coterra, uwzględniając koszt kafli z dwóch różnych niemieckich fabryk, które są dostępne na polskim rynku.
Jak widać z tego zestawienia różnica cenowa jest niewielka, wręcz żadna, biorąc pod uwagę, że to inwestycja na lata, a nie na jeden sezon. Warto więc pamiętać, że kształtki ceramiczne Coterra, z całym programem produkcyjnym kafli i innych elementów, pozwalają na zbudowanie praktycznie każdej bryły. Przechodzące przez rowki kable czy rurki wodne, nazywane nośnikami energii, dają się łatwo rozprowadzić i nie potrzeba do tego żadnych specjalnych umiejętności.
Czas na kilka słów o sposobie używania systemu Coterra w kominkach. Każdy użytkownik kominka dokładnie wie, ile czasu, a także ile drewna, kosztuje nagrzanie wystudzonego przez cały dzień domu. Jak ciężko żyć, gdy kominek jest podstawowym źródłem ciepła, i jak trudno np. wychodzi się od znajomych z kolacji… bo w piecu wygasa ogień. Zastosowanie systemu Coterra daje nam swobodę działania. W ciągu dnia, gdy np. jesteśmy w pracy, działa funkcja elektryczna, podtrzymując temperaturę pomieszczenia, a nawet domu. Po naszym powrocie rozpalamy w kominku.
Zamontowany w systemie czujnik, sterujący nim bez naszej ingerencji, odetnie dopływ prądu wtedy, gdy otrzymywane w trakcie palenia drewna ciepło zaspokoi nasze potrzeby energetyczne.
Czujnik połączony jest kablem z termoregulatorem, na którym ustawiamy oczekiwaną przez nas temperaturę pieca. Zapewne teraz padnie pytanie: co z przydziałem mocy? Nic takiego nie jest nam potrzebne. Nie są potrzebne także atesty ani specjalne certyfikaty. Każdy pojedynczy system ma moc maksymalną do 2,5 KW, czyli mieści się w tych samych przepisach, co czajnik czy suszarka do włosów. Pamiętajmy, że w kominkach z wkładem można stosować tylko rozwiązanie Coterra z kablem elektrycznym. Używanie rurek z ciepłą wodą możliwe jest w innych rozwiązaniach, jak np. zapiecki, ściany grzewcze, podłogi, ciepłe ławy, ale to temat na odrębny artykuł.
Nasuwa się więc pytanie: dlaczego tak proste, wygodne i łatwe w montażu rozwiązanie nie znajduje w Polsce zainteresowania? W mojej ocenie przyczyny są dwie. Pierwsza z nich wynika z faktu, że do niedawna nie było w sprzedaży fachowego pisma, takiego jak „Świat Kominków”, na łamach którego można by przeczytać o najnowszych rozwiązaniach technologicznych. Druga zaś jest wręcz banalna i może nawet kogoś obrazić. Otóż uważam, że wykonawcy kominków, którym dedykowałem ten artykuł, decydują o tym, co jest potrzebne klientowi. Wielokrotnie idą na łatwiznę, nie myśląc o prawdziwych potrzebach klienta. Przyzwyczajeni do tradycyjnych metod, zamiast profesjonalnej obsługi popartej wiedzą o najnowszych technologiach, podsuwają wciąż stare rozwiązania. Nie zawsze tanie i dobre. Ty zaś Kliencie żyj bez świadomości, że możesz mieć lepiej i wygodniej.
Krzysztof Kurkowski