Kominek na gaz z pewnością jest synonimem naszych czasów. Nowoczesny, niemal bezobsługowy, nie wymaga od nas dużo uwagi. Daje wszystko, na czym zależy amatorowi kominkowych płomieni, czyli atrakcyjną wizję ognia i ciepło. Wystarczy porównać trud przygotowania drewna na opał, jego składowania i rozpalania z przyciśnięciem małego przycisku na pilocie. Jest to nie tylko oszczędność, bezcennego w dzisiejszej dobie, czasu, ale i dostępność ciepła w pełnej mocy od ręki, choćby na 15 minut, jeśli tylko takim czasem dysponujemy.
Ogień towarzyszył ludziom od tysięcy lat, a drewno jest z pewnością najstarszym znanym paliwem. Zestawowi drewno & ogień zawdzięczamy w dużej mierze rozwój ludzkości. Jeśli w efekcie tej ewolucji tworzymy wielkie wynalazki i drobniejsze, ale przydatne każdego dnia rozwiązania, to czy musimy w kominku wciąż polegać wyłącznie na tej archaicznej bądź co bądź kombinacji?
Wbrew bajkowej zapowiedzi, to wcale nie było dawno temu, gdy całą niemal Europę straszono „zakręceniem kurka” z rosyjskim gazem. Gaz to nie tylko paliwo do domowych kuchenek i kotłów centralnego ogrzewania, ale również ważny składnik wielu procesów przemysłowych, więc było się czego bać. Ten strach był w Polsce istotnym argumentem w marketingu opalanych drewnem kominków. Ale nie tylko. Również kotły węglowe sprzedawały się dzięki temu doskonale. Nawet tam, gdzie było gazowe przyłącze i gazowy kocioł, wielu inwestorów dokładało „śmieciucha” jako drugi kocioł, tak… na wszelki wypadek. Ten zapowiadany „czarny dzień” wprawdzie nie nadszedł, ale główny kocioł gazowy uruchamiany jest okazjonalnie. Wygrało palenie taniego węgla miernej jakości i dorzucanie „energetycznych” plastikowych butelek oraz innych odpadów. Dostawcy gazu też przyczynili się do takiego stanu, bo gaz w Polsce należy do najdroższych w Europie! Jak w takiej sytuacji można było oczekiwać zainteresowania gazowymi kominkami?
Oczywiście są w Europie kraje niezależne gazowo, takie jak Holandia czy Anglia, w których na dodatek drewna jest jak na lekarstwo. Firmy angielskie, holenderskie czy belgijskie od lat produkowały i sprzedawały kominki gazowe, które czasami trafiały również do sąsiednich krajów. Producenci kominkowi Francji, Niemiec czy Włoch poświęcali gazowi mniej uwagi, proporcjonalnie do dość ograniczonego zapotrzebowania rynku.
Nagła zmiana
Pamiętam jak kilka lat temu, gdy u nas jeszcze o gazie mówiono wyłącznie negatywnie, pojawiła się u producentów w Europie Zachodniej kolejna generacja kominków gazowych. Miały usprawnione paleniska, doskonale imitujące płomienie palonego drewna, miały sterowanie za pomocą pilota i miały… jakieś dziwne kształty. Kominek gazowy kojarzył się dotąd z gazowym palnikiem w palenisku o tradycyjnych proporcjach i przeciętnej wielkości. Pokazem nowych gazowych możliwości stały się modele Spartherm w kształcie „jaja” (Arte G) czy w formie gazowej kuli-piłki, pokazanej z myślą o piłkarskich mistrzostwach. To były modele specjalne, ale nawet w popularniejszych propozycjach stawał człowiek oko w oko z płomienną linią o szerokości 100 cm, 120 cm lub więcej! Gazowe paleniska nie wymagały ciągłego otwierania, celem uzupełniania paliwa, więc zniknęły metalowe ramy drzwiczek, a całość sprawiała wrażenie niezwykłej lekkości… Na dodatek ogień ten był „czysty” i bezobsługowy. To był ogień do nowoczesnych wnętrz, który przemawiał do młodych, dynamicznych ludzi. I to zaczęło się sprzedawać, a strach przed gazowym deficytem rozwiał się w Europie jak kominkowy dym…
Gazowe przyspieszenie
Wszystko musi się odbywać we właściwym czasie. Okazało się, że wyjście z innowacyjną gazową ofertą do kominkowych klientów było przysłowiowym strzałem w dziesiątkę! Spalaniu drewna towarzyszy emisja szkodliwych pyłów PM 2,5 oraz PM 10. Nawet najnowsze rozwiązania palenisk na paliwa stałe nie są od tego całkowicie wolne. Nawet jeśli są to urządzenia nowej generacji, to ich duże zagęszczenie (np. osiedle domków szeregowych) i tak spowoduje niekorzystną kumulację zapylenia. W przypadku gazu tego problemu praktycznie nie ma! Okazało się, że generalnie korzystny zwrot w kierunku paliw odtwarzalnych posiada też wadę wrodzoną. Tym sposobem, odrzucany początkowo w założeniu jako „kopalny”, gaz uzyskał kolejną szansę. Lobby gazowe i producenci grzewczych urządzeń gazowych szansę wykorzystali maksymalnie. Emisja cząstek stałych w wyniku spalania gazu jest w porównaniu ze spalaniem drewna bardzo niska, wręcz śladowa. Obliczono, że w warunkach niemieckich 4-godzinny seans przy gazowym kominku kosztuje około 2 euro, a przy kominku na drewno 1,65 euro. Różnica niezauważalna dla bogatszych Europejczyków. By bardziej uatrakcyjnić ofertę kominków gazowych, pojawiały się paleniska jeszcze szersze (!), dochodzące do 1,5 metra, modele narożne przeszklone trójstronnie, w kształcie litery „U” lub „C”, a nawet dwustronne vis-à-vis, zwane tunelowymi. Nie brakuje też małych, ale atrakcyjnych wizualnie rozwiązań przeznaczonych do niewielkich, energooszczędnych domów i apartamentów. Często dostępne są one, jak piecyki, w formie gotowej do instalacji. Wymagania bezpieczeństwa sprawiły, że zniknęły kominki gazowe pobierające powietrze z wnętrza, a pozostały na rynku wyłącznie te z poborem powietrza zewnętrznego. Kominek gazowy oferuje też dzisiaj wiele atrakcji niedostępnych temu na drewno. Tak więc jednym współosiowym przewodem (rura w rurze) może być pobierane powietrze i wyrzucane spaliny. Spaliny mogą być wyprowadzone poziomo, nawet pod podłogą. Można też do jednego przewodu podłączyć kilka palenisk (np. w apartamentowcu). Oczywiście przekroje tych kanałów są znacznie mniejsze niż w przypadku kominków na drewno. Są również rozwiązania wyprowadzające spaliny przez ścianę. Czyste i stabilne w parametrach, spełniające wymagania norm paliwo nie sprawia też tak wielu problemów kominiarskich, jak spalanie drewna.
Gazowe kominki zgodnie z duchem czasu już nie tylko są sterowane za pomocą pilota, ale za pomocą smartfona. I jest to prawdziwe „zdalne sterowanie”, bo nawet jeśli w palenisku na drewno mamy sterowniki i czujniki, to… kto podrzuci drewna?
Często zarzucano kominkom gazowym „nienaturalność” ich płomieni. To już przeszłość, bo aktualnie oferowane modele dają efektowny ogień, prawie „identyczny z naturalnym”. Przyczyniają się do tego specjalne konstrukcje ceramicznych polan oraz szkło witroceramiczne o niezwykle dużej przejrzystości. Sam dałem się nabrać na płomień, który sprawiał wrażenie otwartego ognia, ale… tam była szyba! W klasycznym kominku jest to wartość bezcenna, również w lekkim palenisku w kształcie „U” lub „C”. Z kolei możliwość prowadzenia długiej (na 1,5 metra) linii ognia, gdzie płomienie wydobywają się pomiędzy białymi kamyczkami, osiąganym efektem imponuje każdemu, mimo swojej planowej nienaturalności.
Nawet jeśli nie jesteśmy szczęśliwym użytkownikiem gazu ziemnego z sieci, to wciąż możemy zostać posiadaczem kominka gazowego. Jest przecież gaz LPG, a butla o pojemności 11 kg pozwala na około 24 godziny użytkowania kominka. Jeśli przyjmiemy, że przy ogniu spędzamy 4 godziny dziennie, to gazu wystarczy na prawie tydzień. A są przecież również posiadacze dużych, zainstalowanych na zewnątrz butli z gazem płynnym. Głównie na gaz z butli przeznaczone są też rozwiązania kominków ogrodowych, bo gazowe kominki i tam trafiły.
Polska na gazie
Jest niemal regułą, że wszystko, co pojawia się w Europie albo gdzieś na świecie, za jakiś czas trafia również do Polski. W przypadku samochodów, elektroniki, muzyki czy filmów często premiera w Paryżu i Warszawie jest tego samego dnia! Większość europejskich producentów kominkowych, którzy dobrze sobie z gazem radzą, ma w Polsce swoich przedstawicieli. Opóźnienia we wprowadzaniu gazu jednak były… Należy pamiętać, że w przypadku gazu żartów nie ma i cała instalacja powinna być wykonana przez specjalistę z uprawnieniami. Wyszkolenie grupki osób lub nawiązanie opłacalnej dla obu stron współpracy kominkarz-instalator musiało chwilę potrwać. I chyba już dzisiaj możemy mówić o spełnieniu tych warunków. Niektóre polskie firmy kominkowe są już przygotowane do instalacji i budowy gazowych kominków. Nie jest to umiejętność masowa, ale w każdym razie nie jesteśmy już gazową pustynią! Polski kominkowy rynek gazowy okazał się na tyle atrakcyjny (?), że pojawiły się również polskie paleniska gazowe do kominków. I to wcale nie byle jakie, i od razu właśnie w atrakcyjnych formatach. Z pewnością wspomniane na początku tekstu zaszłości sprawiają, że jest nam trudniej wdrożyć gaz niż Belgom czy Francuzom.
Trudno w Polsce projektantom, handlowcom i instalatorom bezwarunkowo używać zachodnioeuropejskich argumentów. Jednak jeśli już mamy gaz i gazem ogrzewamy dom, to możliwość wyłączenia centralnego ogrzewania i korzystania w salonie tylko z ciepła gazowego kominka w okresach przejściowych jest sensownym rozwiązaniem. Podobnie jak wygoda użytkowania gazowego kominka. Lepiej nie tęsknić do zapachu palonego drewna i dymu w czasach walki ze smogiem, bo to może być źle odbierane.
Tym bardziej, że wiele polskich miast rozważa wprowadzenie ograniczeń korzystania z paliw stałych, przy czym robi to nieodpowiedzialnie (np. opcja całkowitego zakazu), a podejmowanie decyzji radnych trwa dłużej niż cykl budowy domu. W związku z brakiem rozwiązania być może część inwestorów z kominka zrezygnuje całkowicie. Ta część, która korzysta z domowego ogniska sporadycznie, być może wybierze biokominek. Ale jeśli w przypadku samochodów przyjmuje się, że 10% sprzedaży stanowią pojazdy klasy Premium, to tutaj można też taką proporcję dla kominków gazowych przyjąć. W każdym razie, mamy liczne sygnały od inwestorów i firm kominkowych, że Polska, tak jak Europa, weszła w fazę gazową, a myśl o gazowym kominku pojawia się coraz częściej.
Justyna Kowalczyk: Do jakiego użytkownika kierowana jest Państwa oferta kominków gazowych?
Dominik Błażewicz, Stovax & Gazco Ltd: Kominki gazowe są wszechstronne i stanowią bardzo dobrą propozycję dla klientów indywidualnych, jak i komercyjnych, takich jak hotele, restauracje czy bary, a także dla różnego rodzaju budynków użytkowych. Gwarantują one wygodę, wydajność i mnóstwo opcji. Ludzie mieszkający w nowoczesnych mieszkaniach, jak i domach docenią łatwość obsługi i szybką reakcję urządzenia na polecenia z pilota. Osoby, które mają dostęp do gazu miejskiego bądź butli z gazem LPG, w większości przypadków mogą zamontować kominek lub piecyk gazowy.
Sylwester Kałwiński, Kratki.pl: Kominek gazowy zyskuje coraz większą popularność. Mówi się o nim: „produkt dla wygodnych”, ponieważ jego eksploatacja nie wymaga takich zabiegów, jak: rozpalanie, dokładanie drewna, czyszczenie z popiołu, a przede wszystkim przygotowanie i składowanie opału. Dodatkową zaletą wkładów gazowych z zamkniętą komorą spalania jest to, że nie wymagają komina – wystarczy przewód koncentryczny powietrzno-spalinowy. Kominek zasilany gazem ziemnym NG lub LPG możemy umieścić prawie w dowolnym miejscu. Wewnętrzna powierzchnia szyby wkładu nie ulega zabrudzeniu sadzą, nie wymaga czyszczenia również komora paleniska, dzięki czemu nie trzeba wynosić popiołu.
Mirosław Szyrle, Spartherm: Dla klienta, który ceni sobie przede wszystkim wygodę. Po drugie – wygodę. Po trzecie – wygodę. Tak można nieco żartobliwie scharakteryzować wkład gazowy. Dlaczego? We wkładzie gazowym nie musimy troszczyć się o opał w postaci drewna. To oznacza, że nie musimy mieć specjalnego składu na drewno, które normalnie zajmuje jakąś część naszego domu. Nie musimy się też martwić o jego zakup, transport czy chociażby warunki przechowywania. Do tego nie trzeba dokładać ręcznie drewna i pilnować, jak się pali. Z gazem nie ma tego problemu. Wystarczy nacisnąć przycisk w pilocie, który uruchomi gaz. I na tym koniec.
Jarosław Żołądź, Steinberg: Ze względu na wyjątkową uniwersalność, oferta kominków gazowych dopasowana jest do każdego klienta. Duża swoboda w odprowadzaniu spalin sprawia, że kominki przeznaczone są również dla tych klientów, którzy nie mają możliwości zamontowania tradycyjnego kominka na drewno. Szczególną grupą odbiorców są klienci instytucjonalni, np. restauracje czy hotele, ze względu na prostą obsługę.
Firma Steinberg w swojej ofercie posiada gazowe wkłady kominkowe, których wymiary rozpoczynają się od 46 cm, po standardowe w rozmiarze 250 cm z szybą panoramiczną. Jako jedyni w Polsce wprowadziliśmy kominki na specjalne zamówienie, gdzie dowolność ograniczona jest tylko prawami fizyki. Szczególną popularnością cieszą się otwarte paleniska o długościach 3, 5, 10, a nawet 25 m. Firma przy współpracy z doświadczonymi projektantami w branży kominkowej jest w stanie stworzyć prawie każdą wielkość. Ze względu na swoją prostotę instalacji, kominki gazowe mogą być budowane nie tylko w budynkach nowych, lecz także w remontowanych.
J.K.: Jakie są zalety użytkowania kominka gazowego?
D.B.: Kominki gazowe przede wszystkim są bardzo wygodne i bezpieczne. Wydajność nowoczesnych urządzeń zamkniętych typu Balanced Flue to 82-84%, co powoduje, że są one o wiele bardziej wydajne niż odpowiedniki stałopalne. Poza tym zasilanie urządzeń przez baterie daje nam niezależność. Atutem też jest łatwość dostępu do paliw, gdyż nasze urządzenia mogą być zasilane gazem miejskim, jak również gazem LPG z butli.
Ważne jest też bezpieczeństwo. Nasze urządzenia posiadają różnego rodzaju zabezpieczenia, które wyłączają urządzenia w przypadku spadku ciśnienia gazu, braku powietrza bądź cofania się spalin w systemie kominowym. Kominki gazowe są też wygodne. Po naciśnięciu kilku guzików na pilocie możemy sobie włączyć urządzenie z fotela, regulować spalanie, efekt, temperaturę w pomieszczeniu itp. Zaawansowane urządzenia posiadają podobne możliwości programowania jak nowoczesne piece centralnego ogrzewania z wbudowanym termostatem i timerem. Nie musimy czekać 15 czy 30 minut na ciepło i pożądany efekt, gdyż urządzenie reaguje momentalnie, paląc się odpowiednim płomieniem. Atutem jest też czystość kominków na gaz, więc nie musimy się martwić o brud, który wydostaje się z urządzenia do pomieszczenia, w którym jest zainstalowany. Szyba się nie brudzi, nie ma więc problemu ze składowaniem i dokładaniem paliwa, jak w przypadku kominków stałopalnych. Takiego spokoju i bezpieczeństwa nie zagwarantuje nam urządzenie stałopalne.
Podkreślana jest też trwałość tych urządzeń. Urządzenie nie jest ciągle narażone na potencjalne uszkodzenia mechaniczne spowodowane błędnym użytkowaniem, przegrzaniem bądź podczas dokładania paliwa, jak to bardzo często ma miejsce w przypadku urządzeń stałopalnych. A jeśli dodamy jeszcze łatwość montażu – mamy komplet pozytywów na temat kominków gazowych.
S.K.: Decydując się na wkład gazowy, bierzemy pod uwagę wiele czynników: czasochłonność i koszty instalacji, prostotę obsługi oraz koszty eksploatacji urządzenia. Wkłady kominków gazowych są tak zaprojektowane, by wyeliminować możliwość awarii, oczywiście pod warunkiem, że dokona się ich fachowej instalacji. Współcześnie produkowane kominki gazowe są tak skonstruowane, że ich obsługa jest w pełni zautomatyzowana. Aby rozpalić ogień, wystarczy pstryknięcie pilotem. Pracę kominków gazowych kontroluje się za pomocą pilota radiowego. Pozwala on na regulowanie wielkości płomienia, przez co w pomieszczeniu zostaje utrzymana jednakowa temperatura. Jest to możliwe dzięki termostatowi i szczególnie przydatne w sytuacji, gdy kominek ma funkcjonować także jako urządzenie grzewcze, a nie tylko ozdoba salonu. Pilot spełnia znacznie więcej funkcji, m.in. programowanie włączania i wyłączania urządzenia o zadanych godzinach. Ogromne znaczenie dla komfortu psychicznego właścicieli kominków gazowych ma bezpieczeństwo ich użytkowania. Kominki te są bowiem wyposażane w automatykę kontrolującą proces spalania gazu i odprowadzania spalin. W momencie pojawienia się jakichkolwiek problemów eksploatacyjnych, takich jak zgaśnięcie płomienia czy zanik ciągu kominowego, kominek zostaje automatycznie wyłączony, a dopływ gazu odcięty. Kominki gazowe nie wymagają podłączenia do instalacji elektrycznej, jeśli płomień jest zapalany zapalarką zasilaną z baterii.
M.S.: W tradycyjnym wkładzie kominkowym po spaleniu drewna zostaje popiół, który trzeba wybrać. We wkładzie gazowym nie ma tego problemu. Czyści się go praktycznie tak, jak każde urządzenie w domu, czyli przy pomocy odkurzacza albo ścierki. Jeśli jesteśmy przy czystości, to we wkładzie gazowym łatwiej też utrzymać czystą szybę.
Wkład gazowy jest sterowany pilotem, czyli podobnie jak telewizory. Dzięki temu możemy sterować naszym kominkiem z wygodnego fotela. Nowoczesne wkłady posiadają nie tylko funkcję „włącz” i „wyłącz”, ale kiedy chcemy, możemy w nich przy pomocy pilota, telefonu czy tabletu zwiększyć dopływ gazu (a tym samym płomień) albo go zmniejszyć. Wszystko wedle życzenia. Do tego możemy ustalić, w jakich godzinach wkład ma się włączać i wyłączać, nawet pod naszą nieobecność, a także ustawić temperaturę, jaką będzie grzał. Te wszystkie powody sprawiają, że wkłady gazowe poza domami mieszkalnymi są szczególnie chętnie wybierane do hoteli, restauracji i sal konferencyjnych.
J.Ż.: Najważniejszą zaletą, którą kierują się klienci przy wyborze kominka, jest jego bezpieczeństwo. Każdy wkład wyposażony jest w kilka rodzajów zabezpieczeń działających na różnych etapach. Nowoczesne technologie, które są zastosowane we wkładach, czynią go całkowicie bezpiecznym. Czujniki umieszczone w różnych miejscach i badające parametry spalania gazu nie pozwalają na stworzenie sytuacji niebezpiecznej dla użytkownika.
Problemem, który bardzo często nurtuje klientów, jest prostota obsługi kominka. Warto podkreślić, że wszystkie kominki gazowe sterowane są pilotem, wystarczą tylko dwa przyciski, aby móc cieszyć się pięknem płomienia. W związku z tym, że spalany jest gaz, nie trzeba dostarczać drewna ani wybierać popiołu, a szyba zawsze jest czysta. Teraz można cieszyć się widokiem ognia w salonie, sypialni i gdzie tylko sobie zamarzymy, bez obaw o czyszczenie szyby, wnętrza oraz okolicy kominka z popiołu i resztek drewna. Jedynie raz w roku należy skontaktować się z serwisem, aby sprawdził szczelność połączeń gazowych oraz usunął ewentualne zanieczyszczenia z wnętrza wkładu. W związku z tym, że większość kominków gazowych jest z zamkniętą komorą spalania, z paleniska nie wydostają się żadne zapachy, a urządzenie pozostaje bez wpływu na działanie wentylacji mechanicznej czy rekuperacji. W standardzie maksymalna szerokość szyby dochodzi do dwóch metrów, natomiast w kominkach gazowych wykonywanych na specjalne zamówienie można spotkać paleniska o szerokości ponad 10 metrów.
J.K.: Jakie wymagania techniczne musi spełniać pomieszczenie, w którym chcemy zainstalować kominek gazowy? Jaka powinna być kolejność działań przy decyzji o wyborze kominka gazowego?
D.B.: Przede wszystkim musimy mieć na uwadze źródło paliwa (gaz). Najlepiej zaplanować sobie lokalizację na kominek w miejscu, gdzie będziemy mogli łatwo i skutecznie dostarczyć rurę z gazem zasilającym. Najłatwiej jest zamontować kominek gazowy na parterze, przy ścianie zewnętrznej. Ułatwi to nam montaż rur kominowych oraz dostęp do ściany zewnętrznej przy montażu. Musimy pamiętać, że urządzenie musi mieć zamontowaną specjalną rurę spalinową i w wypadku montażu na środku pomieszczenia musimy zapewnić (uwzględnić) miejsce na rurę o średnicy 160 mm, która musi być odprowadzona na zewnątrz budynku (mieszkania) przez najbliższą ścianę bądź dach. Rury spalinowe nie mogą być umieszczane blisko innych ścian oraz okien. Nie musimy aż tak bardzo przejmować się mocą urządzeń gazowych, gdyż mamy możliwość dokładnej regulacji. Kominki gazowe będą zawsze w stanie operować równie wydajnie na ustawieniu minimalnym, jak i maksymalnym.
S.K.: Jeśli planujemy zainstalowanie kominka gazowego w nowo budowanym domu, nie ma potrzeby murowania komina. Wkłady podłącza się bowiem do systemów kominowych ze stali kwasoodpornej koncentrycznych, tzw. przewody powietrzno-spalinowe, które można wyprowadzić nawet przez ścianę zewnętrzną tuż przy kominku. Prawo budowlane dopuszcza bowiem takie rozwiązanie w przypadku urządzeń gazowych z zamkniętą komorą spalania o mocy do 21 kW – w domach jednorodzinnych i do 5 kW – w budynkach wielorodzinnych. Kominek gazowy można instalować tylko w pomieszczeniach, w których jest wentylacja odpowiednia dla danego typu urządzenia. Do kominków na gaz ziemny oraz płynny musimy zaś doprowadzić instalację gazową. Kominki gazowe mogą być zasilane gazem ziemnym NG lub LPG – ze zbiornika lub z butli. Ostatnie rozwiązanie wiąże się z utrudnieniem w postaci okresowej wymiany butli, jest jednak najbardziej uniwersalne, jeśli chodzi o wybór miejsca. Jeżeli wybraliśmy pomieszczenie, w którym chcemy mieć kominek, a w nim odpowiednie miejsce, pozostaje przygotować je we właściwy sposób. Przede wszystkim musimy pamiętać, że kominek się nagrzewa. W związku z tym do obudowy wkładu konieczne jest zastosowanie izolacji termicznej z zachowaniem bezpiecznej odległości między wkładem a izolacją; wartość podawana jest w instrukcjach producentów. Kominka nie należy lokalizować w bezpośredniej bliskości instalacji elektrycznej, wodnej i gazowej. Instalacje nie powinny się znajdować pod kominkiem, ani też w ścianie za nim. Całą instalację należy wykonać zgodnie z obowiązującymi przepisami, a montaż musi przeprowadzić instalator z odpowiednimi uprawnieniami 3 grupy – instalacje gazowe.
M.S.: Wkład gazowy jest absolutnie bezpieczny. Nowoczesne wkłady posiadają dwa czujniki w różnych miejscach kominka, które działają w niezależny od siebie sposób. Jeśli płomień zgaśnie z jakiegoś powodu, czujnik od razu zablokuje dopływ gazu do paleniska. A gdyby nawet miało dojść do wycieku gazu, w środku nowoczesnych wkładów są specjalne klapy, które zabezpieczają całość przed wybuchem.
J.Ż.: Zgodnie z przepisami prawa budowlanego w pomieszczeniu, w którym funkcjonuje kominek, musi być wentylacja. Nieodłącznym elementem jest doprowadzenie gazu (w przypadku braku gazu w budynku można zastosować butlę LPG). W pobliżu kominka powinno być gniazdko elektryczne, gdyż w większości kominów gazowych elektronika sterująca jest zasilana energią elektryczną (dostępne są też na baterie). Konieczna jest również możliwość wykonania odprowadzenia spalin. Kominki gazowe w większości pracują w systemie powietrzno-spalinowym, tj. rura w rurze, więc w pobliżu musi znajdować się tradycyjny komin o średnicy minimum 150 mm (należy go odpowiednio zaadaptować). Można również wykonać odrębny system powietrzno-spalinowy (przewód może być prowadzony w poziomie nawet do 7 m). Następnie należy dobrać moc (a zarazem i wielkość) urządzenia do powierzchni pomieszczenia. Kominki gazowe emitują około połowę mniej energii cieplnej niż kominki tradycyjne (przy tej samej wielkości paleniska). Korzystając z długoletniego doświadczenia w dystrybucji i montażu kominków gazowych, mogę stwierdzić, że urządzenia o szerokości jednego metra powinny być montowane w pomieszczeniach o powierzchni nie mniejszej niż 30 m2.
J.K.: Jakie są warunki eksploatacji kominka gazowego? Czy jest to wybór energooszczędny i ekologiczny?
D.B.: Kominki gazowe oferują bardzo wysoką wydajność. Musimy też pamiętać, że oferują najlepszą opcję dla osób, które szukają pięknego efektu i ciepła bez jakichkolwiek opóźnień bądź strat energii. Większość pracujących osób, które przychodzą po pracy do domu, ma tylko kilka godzin na spędzenie czasu z rodziną, posiłek itp. W przypadku urządzeń stałopalnych oczyszczenie, przygotowanie i rozpalenie urządzenia to przynajmniej 20 minut, nie uwzględniając tego, że musimy odczekać następne 20–30 minut, nim osiągniemy optymalną temperaturę komina, spalania i wydajność urządzenia. Zajmie to nam przynajmniej godzinę, nim będziemy w pełni zadowoleni, i z reguły wtedy już musimy bądź chcemy iść spać. I nasza cała ekologia, wydajność urządzeń opalanych drewnem idzie w tym momencie w las. Kominek gazowy po kilku minutach da nam oczekiwany efekt, ciepło i wydajność. A kiedy chcemy iść spać – wyłączamy je całkowicie jak telewizor, bez dodatkowych opóźnień i oczekiwania, aż całe pozostałe paliwo się wypali w palenisku.
S.K.: Stosunkowo mało problemów pojawi się wskutek nieprawidłowej eksploatacji kominka gazowego, gdyż jest ona bardzo prosta. Dodatkowo do każdego urządzenia dołączana jest instrukcja obsługi. Wystarczy stosować się do niej i nie podejmować samodzielnie żadnych przeróbek, a nasz kominek nie powinien sprawić nam żadnych przykrych niespodzianek. Producenci zalecają, aby co najmniej raz w roku przeprowadzać serwis kominka, polegający na wyczyszczeniu szyby, usunięciu pyłu z wnętrza, odkurzeniu podłogi paleniska i oczyszczeniu elementów dekoracyjnych, które wystawione na działanie wysokiej temperatury z czasem ulegają degradacji termicznej. Należy również sprawdzać drożność kratek wywiewnych w pomieszczeniu – przypomnijmy, że powinny być one umieszczone pod sufitem, w przypadku kominka na gaz ziemny, lub przy podłodze jeśli kominek jest zasilany gazem płynnym. Jeśli kominek jest podłączony do komina, wówczas i ta konstrukcja wymaga okresowej kontroli. W przypadku użytkowania urządzenia gazowego, konieczne jest usuwanie zanieczyszczeń z przewodów spalinowych co najmniej dwa razy w roku, a z przewodów wentylacyjnych co najmniej raz w roku. Do oczyszczenia komina musimy wezwać kominiarza. To warte podkreślenia, ponieważ często właściciele budynków z kominkami gazowymi lekceważą ten obowiązek, argumentując, że przecież paliwo jest „czyste”.
M.S.: Gaz jako opał jest droższy od drewna. Ale nie zawsze oznacza to wyższe koszty. Kiedy w tradycyjnym kominku nałożymy drewna, to powinniśmy je wypalić do końca, z kolei w kominku z wkładem gazowym możemy po prostu wyłączyć gaz, i sprawa załatwiona.
J.Ż.: Wbrew panującej powszechnie opinii, kominek gazowy pełni nie tylko funkcje estetyczne, lecz przede wszystkim grzewcze. Prawidłowo wykonana zabudowa pozwala na maksymalne wykorzystanie energii, jaka powstała przy spalaniu gazu. Stosując odpowiednio rozmieszczone kratki lub kanały powietrzne, zapewniające konwekcję gorącego powietrza, zapewnimy ogrzewanie nie tylko jednego pomieszczenia, w którym znajduje się kominek. Nowoczesne technologie wykorzystywane w kominkach gazowych pozwalają na ogrzanie nawet 120 m2. Dodatkowo prawidłowo wykonany kominek gazowy będzie pracował w każdych warunkach atmosferycznych. U większości producentów pilot sterujący ma wiele dodatkowych funkcji, np. ustawienie oczekiwanej temperatury w pomieszczeniu czy regulacja godzin pracy kominka w podziale na dni tygodnia oraz wysokości płomienia. Bardziej zaawansowane urządzenia mają możliwość sterowania płynnością płomienia (samoczynnie zmieniająca się jego wysokość) czy też podświetlanie podłogi kominka imitującej żar. Kominki gazowe są urządzeniami bardzo ekologicznymi, gdyż wykorzystują energię pochodzącą z gazu ziemnego lub LPG, które nie tworzą zanieczyszczeń (przede wszystkim gaz ziemny). Jedyną wadą jest fakt, że gaz jest droższy od drewna (w przeliczeniu na wytworzoną jednostkę ciepła), jednak warto podkreślić, iż kominek gazowy nie powinien stanowić jedynego źródła ciepła w budynku, a powinien być wykorzystywany jako ogrzewanie dodatkowe.
J.K.: Czy kominek gazowy może uzupełnić lub zastąpić tradycyjny system ogrzewania?
D.B.: Kominki gazowe są używane głównie jako urządzenia estetyczne, jak np. meble. Są one zdolne do wyprodukowania dużej ilości ciepła w momencie, kiedy mamy na to ochotę. Nie sądzę, że są w stanie zastąpić tradycyjny system ogrzewania, ale na pewno mają zdolność do ogrzania salonu bądź całego parteru i kilku pomieszczeń ponad nim przez dystrybucję gorącego powietrza konwekcyjnego. Są one świetną alternatywą dla osób, które nie mają warunków, czasu i cierpliwości, aby pokochać urządzenia opalane drewnem, a chciałyby mieć też pewnego rodzaju domowe ognisko.
S.K.: Opalanie gazem powoduje, że wkłady gazowe są przyjazne dla środowiska. To rozwiązanie dla osób ceniących na równi piękno i ekologię. Ponadto kominki gazowe są urządzeniami, które nie wymagają dużego zaangażowania ze strony użytkownika.
M.S.: Wkład gazowy razem z obudową tworzy kominek i może uzupełnić system ogrzewania. Z pozoru wkład gazowy nie różni się zbytnio budową od tradycyjnego wkładu kominkowego. Główną różnicą jest palenisko, czyli miejsce, do którego w tradycyjnym wkładzie dokładamy drewna. No właśnie, we wkładzie gazowym tego nie robimy. W nim mamy stałe elementy, które mogą naśladować drewno. Ale palenisko może być także zbudowane w niestandardowy sposób, np. przy pomocy kamieni. Wszystko wedle gustu.
J.Ż.: Prawidłowo dobrany kominek gazowy może uzupełnić podstawowy system ogrzewania domu lub w znacznym stopniu ograniczyć konieczność używania innych źródeł. Należy podkreślić, że nie powinien jednak całkowicie zastępować podstawowego systemu ogrzewania domu. Parametry techniczne jak najbardziej mogłyby na to wskazywać, np. duża moc grzewcza, wysoka sprawność. Barierą są przede wszystkim względy bezpieczeństwa. Każdy odpowiedzialny producent zabezpiecza swoje urządzenia w celu osiągnięcia nad nimi pełnej kontroli. Dlatego też wykorzystywane są czasowe wyłączniki, które w sytuacji braku kontroli użytkownika powyżej 8 godzin, odcinają dopływ gazu. Proces odpalania jest możliwy nawet z urządzeń mobilnych, jednak z pewnymi ograniczeniami wynikającymi z maksymalnej odległości (widoczność kominka). Wszystko to wpływa na bezpieczeństwo użytkownika oraz jego dobytku. Można z pełną odpowiedzialnością założyć, że kominek gazowy o palenisku o szerokości 1 metra (7–9 kW) realnie ogrzeje dom o powierzchni 100 m2. Opracowała Justyna Kowalczyk